Mercury ( Ford ) Cougar 1999 V6 2,5 l. - Automat.

22 października 2017

Zimowanie kocura: Opony i wosk.

Jak wiadomo zima to kiepski czas, dla każdego kota.
I mój lekko miał nie będzie!
W tym roku nie ma co liczyć na jakikolwiek garaż.
Cóż zostaje na zimowanie pod chmurką...
Serce boli na samą myśl o tym, - ale nie mam innej opcji.

Wczoraj założyłem nowe felgi i opony zimowe.
Na zimowe opony skompletowałem sobie 5szt. oryginalnych felg 16'.
do Cougara przed-lifta z 1999r.
Wszystkie w stanie idealnym, - piękny komplet!
O oponach pisałem wcześniej:
Kormoran SNOWPRO B2 2017 205/55/16

Cała usługa wymiany kosztowała zaledwie 61zł.
Dziwnie mało jak na:
Ściągnięcie starych felg i rozebranie ich z opon.
Założenie opon na nowe felgi, wyważenie ich, a potem założenie na ośki.

Ot i jakaś zaleta życia na wschód od Wisły...
Wiele usług jest tu zwyczajnie: tanich. 

Po wywaleniu 8 letnich zajechanych na śmierć kruszących się w oczach,
starych opon zimowych i RSC, - poczułem się jak w zupełnie innym aucie.
Nic nie bije po kierownicy, - droga jakaś taka równa...
Jak ja mogłem na tym jeździć?!
I to jeszcze początkowo bez wspomagania kierownicy :)
Teraz to auto płynie po drodze.

W ramach przygotowań do zimy postanowiłem solidnie kota zawoskować.
Ale najpierw trzeba było go porządnie umyć.
W Polsce C na ten cen wystarczy 5zł.
Do woskowania użyłem:  COLOR MAGIC Turtle Wax + KR Green.
Nabyłem go za 18,50zł w Marko i chyba taniej się nie dało.

Utopiłem go w tym wosku, poczekałem aż wyschnie
i wycierałem przez 2 godziny.
By pozbyć się tego paskudztwa, a nie było łatwo.
Rezultat był z grubsza taki, jakiego oczekiwałem.
- Kolor stał się żywszy, małe rysy zniknęły, a newralgiczne miejsca stały się wodoodporne. Nie ścierałem wosku z miejsc których nie widać.
Przy okazji ubrudziłem woskiem czarne plastiki i uszczelki, ale cóż...
Mądrym Polak jest po szkodzie.
Może dlatego tyle mądrości jest w tym narodzie?
Nie założyłem też rękawiczek, więc i domyć się nie było łatwo.

A jak już wiecie, ciepłej wody to u mnie zwykle: Niet!
Internetu też ostatnio Niet!, prądu czasami też Niet!
A wszystko co na gaz, to nie działa.

Jak wiecie, nie lubię gazu.

Cóż, miałem okazję przyjrzeć się dokładnie temu autu, niestety:
nie jest za dobrze.
Rdza! Wszędzie są siedliska rudej.
Nie będzie łatwo ją wywalić, - ale dam radę!

Wiosnę zaczynam od remontu całego podwozia, zacisków, i nadkoli.