Mercury ( Ford ) Cougar 1999 V6 2,5 l. - Automat.

9 lutego 2019

Sanki!

Sanki!
Sanki są, choć "śnigu nimo"
Miałem dziś czas by dobrać się do paczki.
Ta już kilka dni czekała na otwarcie.
Sanki za 600zł od Venoma, stan idealny.
Nie ma co się rozpisywać, 9/10.
Lepszych sanek w Polsce nie dostanę. 



















Mój prywatny szrot się stale powiększa.
Niemal wszystkie newralgiczne części zostały już  pozyskane,
leżą na moim magazynie.
W takim tempie remont i doprowadzenie gruchota do stanu idealnego,
potrwa jeszcze 2-3 lata.
A tempo wcale nie jest złe!
I piszę to ku przestrodze wszystkim tym co sądzą, że to łatwe i tanie hobby.
Auto może i tanie, części nie są drogie, ale jak się policzy pod kreską, to... "
Oooo , w co ja się wkopałem... "
Kocur... Ślepa miłość, co staje się w końcu przekleństwem.

8 lutego 2019

Elektryka: Włoskie klemy i hebel akumulatora.

Kot pójdzie na przegląd całej elektryki,
- bo od dawna sprawiała problemy.
Właściwie elektryka to prawdziwy dramat w tym aucie:
Czasem zapala się światło i gaśnie, - czasem piszczy i mruga awaryjnymi.
Auto kradnie prąd z akumulatora,
po kilku dniach stania często się rozładowuje do zera. 
Często nie ładuje akumulatora podczas pracy silnika. 
Podobno instalacja samochodu ma zwarcie!
Firma, w której był kupiony akumulator dowodzi, że jest on sprawny.
Takie jaja... 

Postanowiłem kupić nowe klemy szybko rozłączalne, włoskie. 
A jak by tego było mało dodać hebel, by definitywnie uniemożliwić:
kradzież prądu na długim postoju, przy okazji wyeliminować
zwarcie, samo zapłon i... nosacza co by się chciał przejechać, jak mnie nie ma.   
Auto często stoi kilka tygodni nie używane.

Znajomi z forum są zdania, że regulator napięcia na alternatorze,
może być przyczyną problemu z tym, że auto kiedyś tak nagle zgasło.
Ten regulator jest legendarny, żaden zamiennik nie podejdzie,
tylko oryginalny zielony Bosch.
Trzeba się poważniej zabrać za ten remont, bo inaczej;
znów zrobię: 1500km w rok...